Amerykanie potwierdzili, że Ford Mondeo zostanie wycofany z produkcji do marca 2022 roku. Powód? Rosnąca popularność SUV-ów.

Następcę Sierry wprowadzono na rynek w 1993 roku jako „samochód światowy”. Od tamtej pory do dnia dzisiejszego w Europie sprzedano ponad 5 mln sztuk Mondeo. Choć to bardzo solidna liczba, widać, że popyt na to auto wyraźnie hamuje. O ile w 2015 roku na Starym Kontynencie nabywców znalazło niemal 80 tys. egzemplarzy, o tyle w 2019 roku było to około 40 000, a w zeszłym roku – raptem 21 222!

W swoim złotym okresie Mondeo sprzedawało się jak świeże bułeczki – pod koniec lat 90. poprzedniego wieku było absolutnym bestsellerem po naszej stronie Atlantyku. Nie dysponujemy wcześniejszymi danym, ale w 1997 i 1998 roku na średniaka Forda skusiło się, odpowiednio, ponad 320 000 i 310 000 klientów. Robi różnicę, co?

Malejąca sprzedaż oczywiście nie bierze się z niczego i odzwierciedla trend, jaki od lat obserwujemy w świecie samochodów. Czyli spadek zainteresowania hatchbackami i sedanami na rzecz modeli uterenowionych. W rezultacie w 2020 roku 39% europejskiej sprzedaży Forda stanowiły SUV-y, co oznacza 8-procentowy wzrost rok do roku. Ciekawostka: w przypadku debiutującej w zeszłym roku 3. generacji Kugi (kompaktowy SUV Forda) niemal 50% nabywców wybiera hybrydy.

W rezultacie zmiany upodobań klientów jakiś czas temu światowy internet obiegły informacje, jakoby kolejna generacja Mondeo miałaby zostać eleganckim crossoverem. Niewykluczone, że Fusion, a więc bliźniaczy model Mondeo, będzie przemianowany na auto uterenowione, ale nawet jeśli tak się stanie, po naszej stronie Atlantyku nie trafi do sprzedaży (na pewno nie pod znaną od 28 lat nazwą), o czym Amerykanie wspomnieli w swoim oficjalnym komunikacie:

Chociaż nie komentujemy spekulacji dotyczących naszych planów produktowych, możemy stwierdzić, że nie mamy planów dotyczących przyszłego Mondeo w Europie.

Kiedy w marcu przyszłego roku w Walencji zakończy się produkcja Mondeo, firma wykorzysta dodatkowe moce do wytwarzania 2,5-litrowego hybrydowego układu napędowego, stosowanego w takich modelach jak Kuga PHEV, a także w zwykłej hybrydowej Kudze oraz hybrydowych wersjach Galaxy i S-Max. Co istotne, produkcja obu minivanów Forda w najbliższej przyszłości zostanie utrzymana.

Ponadto od końca 2022 r. w Walencji zostanie zwiększona zdolność produkcyjna w zakresie akumulatorów. Montaż akumulatorów dla rosnącej linii pojazdów zelektryfikowanych marki odbywa się w tym miejscu od września ubiegłego roku.

Ford ogłosił niedawno plany przekształcenia swojego zakładu w Kolonii w miejsce budowy kolejnej generacji pojazdów elektrycznych. Obecnie powstaje tam m.in. Fiesta, ale od 2023 roku bramy fabryki ma opuszczać auto na prąd, oparte na platformie… MEB Grupy Volkswagen.

O autorze