MotoGuru.pl

Clarkson źle wspomina Schmitz: była niemiła i poniżała

Podczas wyemitowanego w środę specjalnego odcinka Top Gear, brytyjski prezenter z czułością mówił o Sabinie Schmitz. Nie omieszkał jednak szczerze wspomnieć, jakie były jego pierwsze doświadczenia z „Królową Nordschleife”.

Jeremy Clarkson wziął udział w programie motoryzacyjnym BBC razem z innymi prezenterami, aby oddać hołd Legendzie wyścigów samochodowych. Przyznał szczerze, że pierwszego spotkania z Sabine nie wspomina najlepiej – poczuł się upokorzony, w dodatku uważał Ją za niemiłą. Była boleśnie krytyczna i miała wiele spostrzeżeń dotyczących jazdy brytyjskiego dziennikarza, co zostało przez niego negatywnie odebrane. 

W programie został odtworzony w dużej części oryginalny odcinek, w którym Sabine wystąpiła u boku Jeremy’ego. Clarkson na samym wstępie zauważył, że tor testowy Top Gear ma 8 zakrętów, duży tor w postaci Silverstone, na którym odbywa się Grand Prix Wielkiej Brytanii, ma 12 zakrętów, a Nurburgring – aż 147. Rola Schmitz polegała na tym, aby pomóc Brytyjczykowi w nauczeniu się nitki „Zielonego Piekła”. Nic więc dziwnego, że Jeremy nie miał na samym początku pojęcia, jakie będą kolejne zakręty, dlatego nie był w stanie obrać odpowiedniego toru jazdy. 

W pewnym momencie Sabina kilkukrotnie kazała Clarksonowi przyspieszyć mówiąc, że w tym miejscu tak naprawdę nie ma zakrętu. Jeremy miał odmienne zdanie i odpowiedział: „to ogromny zakręt”. Z kolei przed dojazdem do tzw. karuzeli, Niemka przeżegnała się. Później stwierdziła, że styl jazdy Jeremy’ego jest zabawny. 

Gdy Jeremy zapytał wprost, czy będzie w stanie pokonać długą pętlę Nurburgringu w 10 minut, Sabine bez ogródek zaprzeczyła, docinając mu. Brytyjczyk zażartował, że to wina nauczycielki. Ostatecznie Clarksonowi udało się na styk zmieścić w wyznaczonym limicie czasowym. Sabine zaś jadąc tym samym Jaguarem zdołała pobić jego czas o blisko 50 sekund. W dodatku napomknęła, że byłaby w stanie pobić czas Jeremy’ego jadąc vanem.

Sabine Schmitz to jedyna kobieta, która widnieje na liście zwycięzców wyścigu na torze Nurburgring. Dokonała tego w 1996 i w 1997 roku.

Rok później Top Gear powrócił na tor Nordschleife, tym razem z Richardem Hammondem. Wtedy Sabine przyznała, że do tej pory mogła pokonać ten tor nawet 15 000 razy.

Widzom bardzo spodobał się specjalny odcinek i docenili, że mogli zobaczyć starą trójkę prezenterów razem, nawet jeśli okoliczności były tak smutne. Inni docenili hołd stwierdzając, że w ten sposób dziedzictwo Schmitz przetrwa. 

Kunszt Sabine można docenić oglądając jedno okrążenie wyścigu na mokrym torze, podczas którego dosłownie roztrzaskała konkurencję w pył, wyprzedzając dziesiątki samochodów:

Bardzo pochlebnie o Sabinie wypowiedział się m.in. David Coulthard – „każdy, kto potrafi opanować Nordschleife jest naprawdę świetnym kierowcą wyścigowym”. W samych superlatywach wypowiadał się także Chris Harris, który w swojej karierze wyścigowej rywalizował m.in. Bentleyem Continentalem GT3 – „przy każdej okazji udowadniała, że ma naturalny talent”.

Sabine występowała nie tylko jako gość w Top Gear, ale również jako prowadzący. Dała się poznać jako bezkompromisowa osoba, która nie czuje strachu za kierownicą. W jednym z odcinków sprawiła, że siedzący na miejscu pasażera pilot myśliwca „puścił pawia”… Jechali wtedy Corvette C7 Z06.