MotoGuru.pl

Inżynierowie Renault użyli Lego do zaprojektowania przekładni E-Tech

Przykład inżyniera Renault – Nicolasa Fremau – udowadnia, że korzystając z zestawu Lego Technic można zaprojektować niektóre elementy samochodu.

Historia miała swój początek w domu Nicolasa. Pewnego dnia obserwował on swojego syna, bawiącego się zębatkami Lego Technic. Wtedy doszedł do wniosku, że właściwie to wcale nie jest tak dalekie od tego, czym on sam, jako inżynier, zajmuje się w pracy. To spostrzeżenie zainspirowało go do skompletowania wszystkich niezbędnych elementów Lego i rozpoczęcia projektowania.

Przekładnia podobnej do tej, jaka ostatecznie została wykorzystana w hybrydowych wariantach popularnych modeli takich jak Clio, Captur i Megane, powstawała około 20 godzin. Do budowy mechanizmu, poza gotowymi elementami Lego Technic, Fremau wykorzystał klej oraz wiertarkę, za pomocą których stworzył własne, dedykowane podzespoły.

Gdy już osiągnął zamierzony przez siebie efekt, z łatwością mógł złożyć i rozebrać całość. Powtarzanie tego procesu pomogło w udoskonaleniu mechanizmu. Fremau zachwala taki sposób projektowania – dzięki temu wpadł na pomysły, które nie przychodziły mu do głowy, gdy tworzył szkice na papierze.

W rezultacie zaprojektował wielostopniową skrzynię E-Tech (wykorzystuje znane z motorsportu sprzęgło kłowe), współpracującą z dwoma silnikami elektrycznymi oraz tradycyjną jednostką spalinową. Francuski producent twierdzi, że zastosowane rozwiązania były inspirowane technologią rodem z Formuły 1.

Przekładnia jest podobno tak efektywna, że pozwala 80% dystansu w obrębie aglomeracji miejskiej pokonać w trybie bezemisyjnym, i to pomimo niewielkiej baterii 1,2 kWh, jaką znajdziemy w Clio Hybrid. 

Renault Clio E-Tech.

Aby skrzynia biegów E-Tech została zaaprobowana przez zespół, Fremau musiał przedstawić swój model Lego zarządowi. Miał wtedy pewne obawy:

Renault zawsze było bardzo otwartą firmą, zwłaszcza jeśli chodzi o badania. Ale w dniu, w którym przyniosłem model do Gérarda Detourbeta i Rémi Bastiena, nie wiedziałem, jak zareagują. Chodzili wokół modelu, dotykali go i czuli, że mamy do czynienia z prawdziwym obiektem. I zawsze będę pamiętał stwierdzenie Gérarda Detourbeta, który powiedział: jeśli uda nam się uzyskać pożądany efekt przy pomocy Lego, to na pewno zadziała w realnym świecie!

Od tego momentu wystarczyło zaledwie 18 miesięcy, aby zasady opracowane przez model Lego przełożyć na poruszający się samochód. Teraz jeździ on po drogach całej Europy.

Historia ta stanowi dowód na to, że warto mieć otwarty umysł i nie zamykać się nawet na pozór trywialne rozwiązania. Inspiracji dla pomysłów można szukać bowiem wszędzie.