MotoGuru.pl

25 000 słupków szybkiego ładowania Tesla Supercharger

Amerykanie właśnie pochwalili się, że od 2012 roku do dnia dzisiejszego wybudowali 25 000 stacji szybkiego ładowania. A to czyni Teslę absolutnym liderem rynku.

Pierwszy Supercharger został zainstalowany w Stanach Zjednoczonych w 2012 roku, aby wesprzeć rynkową premierę Modelu S, który powszechnie uważa się za kamień milowy elektrycznej motoryzacji. Przez pierwsze kilka lat większość ładowarek amerykańskiego giganta oferowało moc do 120 kW.

W ostatnich latach Tesla zwiększyła ją najpierw do 150 kW (Superchargery V2), a później do 250 kW w przypadku wariantu V3. W listopadzie zeszłego roku liczba stanowisk osiągnęła 20 000, natomiast na koniec marca 2021 roku – 24 515. Samych stacji było 2700, co oznacza, że na każdą średnio przypada 9 punktów.

Na chwilę obecną, a więc w ciągu niespełna 9 lat od „odpalenia” pierwszych stanowisk, Tesla dysponuje już obecnie 25 000 ładowarek. Przy tak szybkim tempie rozwoju do końca 2021 roku powinno ich być już 30 000, a kto wie, czy w przyszłym roku, z okazji 10-lecia, Amerykanie nie będą świętować 40 000. 

Ładowarki Tesli czasem padają ofiarą głupich żartów.

W 2019 roku ładowarki Tesli zaczęły być wspierane przez panele fotowoltaiczne, natomiast obecnie Amerykanie pracują nad ogromnym kompleksem handlowo-usługowym w Santa Monica, w którym miałyby znaleźć się 62 słupki. 

W stosunku do innych sieci ładowarek Superchargery są dostępne wyłącznie dla klientów Tesli, ale obecnie otwartą kwestią pozostaje, czy w pewnym momencie Amerykanie nie udostępnią ich także użytkownikom innych elektryków. Oczywiście, wszystko zależy od tego, czy koszt dostępu będzie dla nich akceptowalny.

Co ważne, sieć szybkich ładowarek obecnie mocno się rozwija, znacznie poprawiając doświadczenia użytkowników modeli elektrycznych. Obecne ładowarki dysponują coraz wyższą mocą, są coraz bardziej niezawodne i korzystają z opcji Plug&Charge, polegającej na tym, że nie trzeba się bawić w żadne aplikacje, czy karty, a wystarczy tylko podłączyć kabel do samochodu, by opłata była naliczana automatycznie.

W Polsce obecnie mamy 8 czynnych Superchargerów oraz 6 planowanych. Na tle np. Niemiec wypadamy więc… blado.

I choć na świecie jest coraz więcej Superchargerów, czasem aby z nich skorzystać, właściciele Tesl muszą stać w ogromnych kolejkach. Taka sytuacja miała miejsce choćby w lutym 2020 roku, gdy Holendrzy ruszyli na zimowe ferie do Austrii czy w czasie Święta Dziękczynienia w Kettleman (Kalifornia) w 2019 roku, co możecie oglądać na poniższym filmie.