Jury konkursu na Światowy Kobiecy Samochód Roku 2021 (WWCOTY) właśnie wybrało 9 najlepszych modeli w 9 różnych kategoriach. Dlaczego padło właśnie na takie, a nie inne auta? Postaram się wyjaśnić.
Wkraczamy w sezon rozstrzygnięć kolejnych konkursów na samochód roku. Już 1 marca dowiemy się, jakie auto zostało Europejskim Samochodem Roku 2021, 30 marca poznamy trzech finalistów plebiscytu na Światowy Samochód Roku 2021, a 20 kwietnia – zwycięzcę tego konkursu.
To oczywiście nie wszystko, ponieważ niemal każdy kraj na świecie wybiera swój samochód roku, w tym także Polska. U nas odbyły się już aż dwie edycje takiego konkursu. W poprzednim roku wygrała Kia XCeed, natomiast w tym – Sorento. Przypadek? Nie mi to rozstrzygać…


Konkurs na Polski Samochód Roku ma dopiero już (niepotrzebne skreślić) 2 lata. Jury składa się chyba z 20 dziennikarzy motoryzacyjnych (można ich policzyć na stronie plebiscytu).
Bycie jurorem takiego konkursu to ogólnie rzecz biorąc fajna sprawa. W końcu jako pierwszy masz dostęp do wszystkich rynkowych nowości, a firmy, jeśli zależy im na wyniku, muszą dać zgłoszone auto lub auta każdemu jurorowi przynajmniej na kilka dni.
Ty z kolei z miejsca stajesz się wielką osobistością i jednocześnie wyrocznią na temat zajebistości aut. Co z tego, że nie masz dużego doświadczenia, czy że prowadzisz jakąś biedną rubrykę o samochodach na skraju internetu? Jesteś jurorem konkursu, więc zawsze należy ci się auto pod dupę (nie piszę tego z żalu, bo w swoim życiu jeździłem przynajmniej kilkoma różnymi modelami, nawet nowymi, z Panka).
WWCOTY 2021
Kobiecy Światowy Samochód Roku 2021 wybiera grupa 50 dziennikarek motoryzacyjnych z 38 krajów, mieszczących się na 5 kontynentach. Co to za Panie?
Marta Garcia (prezes) pisze o samochodach dla takich magazynów jak Men’s Health, Women’s Health czy Runners World oraz bierze udział w tworzeniu programu La7Motor. Z kolei Sue Baker przez 11 prowadziła program Top Gear i była szefem działa motoryzacyjnego The Observer, a Shuang Zao z Chin pracuje w Beijing Communication Radio. Generalnie każda z nich mniej lub bardziej liznęła temat motoryzacji.
A, i jeszcze jedno – samochody, które wzięły udział w tegorocznym konkursie musiały zostać wprowadzone na rynek pomiędzy styczniem a grudniem 2020 roku.
WWCOTY o tegorocznym konkursie:
W tym roku głosowanie było bardziej skomplikowane, ze względu na pandemię, która ograniczyła zdolność każdego jurora do poznania samochodu. Pomimo wyzwań, jurorzy podjęli dodatkowy wysiłek, aby wsiąść za kierownicę tych pojazdów i ocenić je przed głosowaniem.
Naprawdę bardzo doceniam ten trud. Zwycięskie auto zostanie ogłoszone 8 marca, a więc w Dniu Kobiet. Poniżej możecie zobaczyć nie tylko nagrodzone modele w poszczególnych kategoriach, ale i moje przypuszczenia (zresztą niezwykle głębokie), skąd Drogie Panie wyczarowały swoje wyniki.
Organizatorzy nie wyjaśnili bowiem, jakie czynniki zadecydowały o wyborze najlepszych pojazdów. Za to na stronie plebiscytu lub Instagramie możecie obejrzeć zdjęcia jurorek i przeczytać tłusty opis o każdej z nich.
Oto zwycięzcy poszczególnych kategorii:
Najlepsze auto miejskie: Peugeot 208
Dlaczego 208 wygrało? Ma taką fajną małą kierownicę, zegary z rzutem 3D, no i przyjazne spojrzenie. Poza tym wyposażono je w podstawkę pod smartfon.
Najlepsze auto rodzinne: Skoda Octavia
Skoda ma dużą kabinę i wielki bagażnik, więc pomieści kilku kochanków i ich gadżety erotyczne.
Najlepszy luksusowy samochód: Lexus LC500 Cabrio
Co z tego, że każda szybsza przejażdżka tym autem psuje fryzurę, skoro, dzięki otwieranemu dachowi odpada konieczność kupowania drogiego samoopolacza.
Najlepszy samochód sportowy: Ferrari F8 Spider
To auto wyposażono w skrzynię zautomatyzowaną, więc nie zgaśnie przy ruszaniu. Ma dużo koni, a to fajne zwierzaki.
Najlepszy miejski SUV: Peugeot 2008
Wygląda tak, że zapewne większość pań chętnie spakowałaby go sobie do torebki. Lub do szafki z kosmetykami.
Najlepszy średniej wielkości SUV: Land Rover Defender
Zabierze na pokład jeszcze więcej kochanków niż Skoda Octavia. A po skończonej robocie będzie można wywieźć ich na bagna i zostawić tam na pastwę losu.
Najlepszy dużej wielkości SUV: Kia Sorento
Kia ma takie fajne podświetlenie, dające efekt 3D na drzwiach. No i jest duża.
Najlepsze 4×4 i pick-up: Ford F-150
W tym aucie możesz poczuć się jak facet. Ale ciężko się do niego wsiada w szpilkach i miniówce.
Najlepsze auto elektryczne: Honda e
Spójrz w te oczy – zakochasz się od pierwszego wejrzenia!
Po co to komu?
Tak naprawdę powyższa lista ma znaczenie głównie dla pań, które ją tworzyły. Fajnie, że mają swój samochód roku, że podjęły ogromny trud i wysiłek, aby przejechać się każdym z kandydujących modeli, wybrać najlepszych w danych kategoriach i że w ogóle zorganizowały się. A dla nas jakie ma to znaczenie? Jakie znaczenie mają inne konkursy organizowane na krajowych podwórkach? Żadne! Niech zostaną wielkie plebiscyty typu World Car of the Year czy Car of the Year, wyróżniające się ogromną tradycją i skupiające prawdziwych dziennikarzy, a reszta – niech się schowa.
Bo w ich przypadku liczy się głównie przyciągnięcie firm motoryzacyjnych oraz zaproponowanie im współpracy typu „zrobimy taki fajny konkurs, a wy nam dacie samochody do testów i może rzucicie trochę kasy”. Potem puścimy info w świat i będzie super.
Równie dobrze można zorganizować konkursy na samochody roku dla księży, kominiarzy, obrońców wiary, tynkarzy, lekkoatletów, marynarzy, pszczelarzy, kasjerów, fryzjerów, wróżbitów i kogo tam jeszcze chcecie. Wystarczy skrzyknąć kilku ziomków, rypnąć im odpowiednie bio (w końcu każdy jeździ samochodem i na samochodach zna się jak nikt inny), zrobić stronę internetową, logo i działacie.
Kurcze, a może by tak Samochód Roku MotoGuru.pl?
To jest myśl!