Pierwszy samochód zbrojnego ramienia Seata, zaprojektowany wyłącznie jako Cupra, właśnie zyskał nową, bardzo mocną odmianę. Oto Cupra Formentor VZ5, która pod maską ma silnik z Audi RS 3.
W Polsce Formentorem jeździ m.in. Robert Karaś – mistrz świata w podwójnym i potrójnym Ironmanie i jednocześnie ambasador hiszpańskiej marki na naszej ziemi. Nowy wariant tego samochodu z potężnym sercem wydaje się wręcz idealnie skrojony pod tego bardzo szybkiego i jednocześnie niesamowicie wytrzymałego człowieka.


Najważniejszy w przypadku wersji VZ5 jest oczywiście silnik. To 2,5-litrowy jednostka napędowa, wyróżniająca się pięcioma cylindrami i potężną mocą. Ile? Wyciska z siebie dokładnie 390 KM oraz 480 Nm maksymalnego momentu obrotowego, kierowanego do czterech kół za pośrednictwem 7-biegowej przekładni DSG i napędu 4Drive, a więc korzystającego z najnowszego, intuicyjnie działającego sprzęgła typu Haldex, zamontowanego przy tylnej osi.
Osiągi? Liczba 3-cyfrowa na prędkościomierzu pojawia się już po upływie 4,2 s, czyli o 0,7 s szybciej niż w 310-konnej odmianie, określanej jako VZ. Prędkość maksymalna dla obu wersji wynosi równe 250 km/h i oczywiście jest ograniczona elektronicznie.


Auto zostało zaopatrzone w adaptacyjne zawieszenie z aż 15 poziomami tłumienia oraz układ hamulcowy Akebano z 6-tłoczkowymi zaciskami z przodu. Ponadto VZ5 wyróżnia się 20-calowymi obręczami, zarezerwowanymi wyłącznie dla niego, ukośnie ułożonymi końcówkami wydechu oraz ostrzej zarysowanymi zderzakami. Do wyboru klientów będą cztery kolory o skomplikowanych nazwach, czyli Taiga Grey (szary), Midnight Black (czarny), Magnetic Tech Matt (matowy magnetyczny) i Petrol Blue Matt (matowy niebieski).
Zmiany są zauważalne również w kabinie, gdzie pojawiły się elementy ze szczotkowanego aluminium oraz miedziane akcenty. Klienci mogą też zamówić wyjątkową dla wariantu VZ tapicerkę Dinamica Black i fotele z brązowej skóry Nappa. Seryjny są ekran zegarów oraz 12-calowy centralny wyświetlacz. Ponadto w wyposażeniu auta znalazły się liczne systemy bezpieczeństwa, jak predykcyjny tempomat czy asystent podróży.


Nazwa Formentor pochodzi od przylądka na wyspie Majorka, litera V od słowa „veloz”, czyli szybki, natomiast 5 to liczba cylindrów. Auto zostanie wprowadzone na rynek w ostatnich kwartale bieżącego roku, a produkcja ma być limitowana do 7000 sztuk.
Cena? Na pewno będzie wysoka. O ile odmiana VZ stanowi wydatek 194 500 zł, o tyle VZ5 będzie się łapał w wyższy pułap akcyzy (18,6%), więc jego cenę należy szacować w okolicach 280 000-300 000 zł.