Jego protoplasta w 2006 roku zapoczątkował modę na crossovery w Europie, a druga generacja nieustannie pozostaje najlepiej sprzedającym się modelem w swoim segmencie na Starym Kontynencie. Najnowsze, trzecie wcielenie Nissana Qashqaia powstało po to, by nie tylko podtrzymać udaną passę, ale i zagarnąć jeszcze większy kawałek rynkowego tortu.
Gra toczy się o dużą stawkę, bowiem z roku na rok segment crossoverów i SUV-ów rośnie w siłę. Nowy Nissan został po zęby uzbrojony w argumenty, które mają przekonać potencjalnych klientów do porzucenia myśli o konkurentach i udania się do salonu japońskiego producenta. Design Qashqaia jest bardziej wyrazisty i muskularny niż do tej pory. W oczy rzucają się światła w technologii matrix LED oraz osłona chłodnicy z chromowaną listwą układającą się w pokraczną literę U. Prezentowanemu modelowi uroku dodają 20-calowe felgi skrzętnie wypełniające przestrzeń w nadkolach.
Pod względem wymiarów zewnętrznych Qashqai urósł wzdłuż i wszerz, odpowiednio, o: 35 i 32 mm. A nawet i w górę (o 25 mm). Do tego zwiększono rozstaw osi o 20 mm. Nowy model legitymuje się zatem rozmiarami 4425 x 1838 x 1635 x 2666 wyrażonymi w milimetrach. Skoro już o liczbach mowa, klienci mają do wyboru 11 kolorów nadwozia i 5 wariantów dwukolorowych, co oznacza łącznie 16 kombinacji.
Nissan Qashqai 2021 – lepsze wykończenie
Do wejścia w posiadanie nowego Qashqaia ma skłaniać jego wnętrze. Producent twierdzi, że wyznacza ono nowe standardy w segmencie, gwarantując odczucia rodem z klasy premium. Łączy w sobie niepowtarzalny styl i zwiększoną użyteczność, jak wynika z bełkotu typowego dla informacji prasowych. Faktycznie, pod względem ergonomii kabina Qashqaia może dominować nad niektórymi konkurentami ze względu na pozostawienie fizycznych przycisków, które najzwyczajniej w świecie są wygodne i nie wymagają przebijania się przez wielostopniowe menu systemu informacyjno-rozrywkowego. A jeśli o nich mowa, Nissan zapewnia, że są wysokiej jakości i przyjemne w dotyku.
Interfejs nowego zestawu multimedialnego jest wyświetlany na 9-calowym, dotykowym ekranie umieszczonym nad konsolą centralną. Zapewnia on dostęp do serwisów NissanConnect, Android Auto, Apple CarPlay, zaś podróżujący mogą skorzystać z sieci wi-fi, do której jednocześnie można podłączyć do 7 urządzeń. Kolejny plus: z przodu i z tyłu znalazły się porty USB.
W miejscu analogowych zegarów zastosowano kolejny wyświetlacz, tym razem 12,3-calowy, który można kontrolować za pomocą wielofunkcyjnej kierownicy. Jeśli dla kogoś to przeżytek, ucieszyć się powinien z 10,8-calowego ekranu head-up, który króluje pod względem rozmiarów w tym segmencie.
Nissan Qashqai 2021 – kabina zaprojektowana dla rodzin
Nowy Qashqai to pierwszy w gamie Nissana model w Europie, który został opracowany na platformie CMF-C. Oznacza to większą przestrzeń we wnętrzu. W bagażniku wygospodarowano dodatkowych 74 l przestrzeni, więc zamiast 430 l, mamy 504 l. Kąt otwarcia tylnych drzwi wynosi 90 stopni, co zapewnia dobry dostęp do drugiego rzędu siedzeń i ułatwia np. montowanie fotelika dla dziecka. Wysokim osobom będzie wygodniej dzięki zwiększonej o 28 mm przestrzeni na nogi (do 608 mm), a także dodatkowym 15 mm nad głowami.


W stosunku do poprzednika nowa generacja jest pod każdym względem lepsza: rozmiarów, wyposażenia, właściwości jezdnych.
Nissan Qashqai 2021 – zelektryfikowana gama
Japoński producent oferuje w pełni zelektryfikowaną gamę, w tym dwie lekkie hybrydy z silnikami benzynowymi oraz jedną pełnoprawną hybrydę. Na samym dole łańcucha pokarmowego znajdziemy Qashqaia z małym 1,3-litrowym, 4-cylindrowym uturbionym silnikiem o dźwięcznej DiG-T. W zależności od wariantu rozwija moc 140 lub 158 KM. Do współpracy ma 6-biegową skrzynię ręczną lub bezstopniowe CVT (Xtronic). Moment obrotowy może opcjonalnie trafiać na obie osie wyłącznie w tej mocniejszej wersji.
Wariant hybrydowy e-Power to ciekawy przypadek. Silnik benzynowy nie służy do wprawiania kół w ruch. To tylko generator prądu. Według zapewnień producenta, jednostka spalinowa zawsze pracuje z optymalną prędkością obrotową, a to oznacza tylko jedno: niskie spalanie. A także zredukowany poziom emisji dwutlenku węgla. Ponadto Qashqai w takiej konfiguracji szczyci się mocą 188 KM i trybem e-Pedal, w którym kierowca może ruszać, przyspieszać i zwalniać przy użyciu tylko jednego pedału. No i najważniejsze, czyli zużycie paliwa, o którym… producent nie wspomniał. W każdym razie kierowca ma do wyboru 5 trybów jazdy: Standard, Eco, Sport, Snow i Off-Road.
Nissan Qashqai 2021 – lepsze doznania zza kierownicy
Zaawansowana technologia produkcji pozwoliła na zwiększenie sztywności nadwozia o 41% w stosunku do modelu, który nowy Qashqai zastępuje. Co nie mniej istotne, względem poprzednika ścięto aż 60 kilogramów z masy własnej. Aż 21 kg oszczędzono poprzez zastosowanie przednich i tylnych drzwi, przednich błotników i pokrywy bagażnika wykonanych z aluminium. Klapa bagażnika z tworzywa kompozytowego to oszczędność kolejnych 2,6 kg.
Producent obiecuje „niezrównane wrażenia z jazdy”, wprost mówiąc, że auto sprawuje się „doskonale także na krętych odcinkach drogi”. W utrzymaniu pojazdu na pożądanym torze jazdy pomóc mają tylna belka skrętna lub zaawansowane zawieszenie wielowahaczowe w odmianach 4×4 i z 20-calowymi obręczami kół. Układ kierowniczy zapewnia „bardziej precyzyjną reakcję oraz lepsze wyczucie pracy w okolicach centralnego położenia kierownicy”.
O dobrą widoczność po zmroku ma dbać zaawansowany układ reflektorów, dostosowujących kształt wiązki światła do warunków drogowych i innych użytkowników dróg. Jak to działa? Mamy 12 indywidualnych segmentów, które automatycznie są włączane lub wyłączane tak, aby jednocześnie oświetlać drogę i nie oślepiać innych kierowców.
Nowy Nissan Qashqai ma być pod każdym względem lepszy od poprzednika. A poprzednik choćby za pomocą słupków sprzedaży udowodnił, że spełnia oczekiwania europejskich klientów. Do czego zresztą nawiązał Marco Fioravanti, wiceprezes ds. planowania produktów w regionie Europy:
Punktem wyjścia do zaprojektowania i opracowania nowego modelu Qashqai’a była pogłębiona analiza naszej relacji ze wszystkimi klientami, którzy w ciągu ostatnich 13 lat zdecydowali się na zakup poprzedników. To pozwoliło nam zrozumieć ich potrzeby, a przede wszystkim dowiedzieć się, co jest dla nich szczególnie ważne w crossoverze, którego używają i na którym polegają każdego dnia.